Małe nieporozumienie. Wielka burza i miał być koniec...
Ale los chciał inaczej. Test pokazał że jestem w ciąży...
Cieszyć się czy nie za bardzo? w głowie miałam mętlik...
On był zadowolony ale wyraźnie to ukrywał, pewnie dlatego że ja byłam
trochę zdezorientowana.
I nagle życie nabrało tępa:
ubranka, wanienka, pieluszki, itd.
On nie miał zbyt dużo czasu wiec ja sama musiałam się wszystkim zająć; na szczęście moja przyjaciółka była przy mnie wiec razem dałyśmy sobie rade bez problemu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz